• Link 2
  • Link 3
  • Link 4
  • Link 5
  • środa, 1 maja 2013

    003.

    Czuję się taka przezroczysta. Moja dusza, moje uczucia są tak puste, a jednocześnie tak przesiąknięte tęsknotą. Tęsknotą za Nim. Kimś, kto porwał moje serce i zakuł w kajdany miłości, z których wcale nie chciałam i nadal nie chcę się wyrwać. Wątpię też, by kiedykolwiek w przyszłości moje zdanie na ten temat się zmieniło. Czuję się taka przezroczyta. Bo nikt, prócz Niego, nie zauważa mojego osobistego cierpienia. Jakbym była przezroczysta. Najbliżsi odwrócili się do mnie plecami, albo przechodzą obok mnie bez jakichkolwiek ciepłych reakcji, prócz pogardliwego spojrzenia, o ile w ogóle raczą uraczyć mnie jakimkolwiek spojrzeniem. Tylko dokładają cierpień... I nie widzą, że ja już sobie nie radzę z tęsknotą. Albo są tak przeraźliwie ślepi, albo ja naprawdę jestem przezroczysta.

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz