The world is fucked up. People are fucked up. Life is fucked up.
Wszystko jest popieprzone, dosłownie. W najmniej skomplikowanych, wręcz przyziemnych, czynnościach brakuje sensu. Po co trzeba codziennie wstawać, iść do łazienki, umyć twarz, zęby i włosy, ubrać się i przygotować sobie śniadanie razem z kubkiem gorącej kawy? Czy jest sens w budzeniu się każdego ranka i stawianiu czoła rzeczywistości, będząc z góry skazanym na przegranie? Powiesz, że takie jest życie i należy zwyczajnie iść do przodu, zaliczając po drodze kolejne stacje swojej egzystencji. Odpowiem, że życie jest popieprzone i nie warto się męczyć. Zapytasz pewnie wtedy, czy potrafię z nim skończyć, tak po prostu, bez słowa wyjaśnienia. Odpowiem, że życie jest popieprzone - to będzie moim wyjaśnieniem.Ty też jesteś popieprzony - wdawając się w dyskusję ze mną.
Ale w jednym masz rację. Wiesz, że nie potrafię ze sobą skończyć. Umiesz mi odpowiedzieć DLACZEGO?